Chińskie wielkie EV ciężarówki w Europie
Chiny to nie tylko auta osobowe. Choć faktem jest, że to głównie o takich pojazdach się pisze i czyta w mediach, to Chińskie wielkie EV ciężarówki pojawią się niedługo w Europie.
Oczywiście osobówki to podstawa, ale pamiętajmy o innych pojazdach. Na przykład wielkich budowlanych ciężarówkach. Chiński producent ciężkiego sprzętu SANY podpisał strategiczną umowę z europejską marką Alltrucks. Ma ona na celu przyspieszenie ekspansji firmy na rynek europejski.
Dzięki tej umowie znana marka Alltrucks przejmie odpowiedzialność za serwis, diagnostykę i naprawę chińskich pojazdów SANY – eTruck na terenie Unii Europejskiej. Firma ma nadzieję, że sojusz z zaufaną marką pomoże złagodzić obawy klientów dotyczące dodawania „nieznanego” ciężkiego sprzętu chińskiej produkcji do ich floty. To częsta obawa. Mimo, że chińskie pojazdy elektryczne są naprawdę zaawansowane i dobrze wykonane, ludzie w Europie się ich obawiają.
Przecieki prasowe:
„W Alltrucks znaleźliśmy partnera, który podziela naszą wizję zrównoważonej mobilności. Posiada też niezbędne doświadczenie i infrastrukturę, aby zapewnić naszym klientom najlepsze możliwe wsparcie”. Wyjaśnia Kevin Eichele, Head of Business Development w SANY eTrucks Europe. „Razem będziemy kształtować przyszłość transportu towarowego w Europie”.
Alltrucks jest spółką joint venture firm Bosch, Knorr-Bremse i ZF, która oferuje 24-godzinny serwis assistance w razie awarii, wsparcie techniczne i marketingowe. Ma też sieć wyposażoną w części zamienne OEM dla flot samochodów ciężarowych w całej UE.
„Jesteśmy zachwyceni współpracą z SANY eTrucks” — mówi Homer Smyrliadis, dyrektor zarządzający Alltrucks. „Naszym celem jest zawsze oferowanie naszym klientom najlepszej obsługi. Współpracując z tak innowacyjnym partnerem jak SANY, możemy dalej rozszerzać nasze portfolio usług w dziedzinie elektromobilności i wnieść swój wkład w zrównoważoną mobilność”.
Wszystkie powyższe doniesienia pochodzą z jednego źródła.
Nie zostały one potwierdzone przez obydwie strony. Czy faktycznie coś jest na rzeczy? O tym dowiemy się zapewne wkrótce. Ważne jest, że Chińczycy zmienili swoją taktykę. Zamiast robić to co Tesla, czyli występować jako „Zosia samosia” nie współpracując z lokalnymi firmami, robią coś zupełnie przeciwnego.
Szukają lokalnych firm i zawiązują współpracę z kimś kto porusza się na lokalnym rynku. To dobre dla firm z Europy, czy jednak w pewnym momencie Chiński gigant nie podziękuje za współpracę i nie przejmie wyrobionej europejskiej pozycji pozbawiając Europejczyków wpływu na cokolwiek?
To kolejna niewiadoma. Choć zakładam, że prawnicy obydwu stron postarali się o to, aby zabezpieczyć długofalowo interesy zarówno strony chińskiej jak i europejskiej.
Zostaw komentarz