Niemieckie Karlsruhe wprowadza 18 elektrycznych śmieciarek Mercedes-Benz eEconic
Karlsruhe wprowadza 18 elektrycznych śmieciarek Mercedes-Benz eEconic — cichsze miasta bez spalin? Chyba o to chodzi.
Karlsruhe realizuje jeden z najśmielszych projektów elektryfikacji floty komunalnej w Niemczech. Miasto wdroży łącznie 18 w pełni elektrycznych śmieciarek Mercedes-Benz eEconic. Siedem z nich już pracuje w regularnej obsłudze odbioru odpadów, a jedenaście kolejnych zostało zamówionych w drugiej transzy. Źródła potwierdzają, że chodzi o pełnowymiarową flotę, operującą na terenie całego miasta, nie o pilotaż ograniczony do wybranych dzielnic.
Nowe pojazdy obsługują zarówno odpady zmieszane, jak i papier oraz gabaryty, korzystając z zabudów typu rear-loader (tylnego załadunku). To szczególnie istotne, bo pokazuje, że elektryfikacja dotyka nie tylko najmniej wymagających segmentów, ale także tych, które tradycyjnie uchodziły za najtrudniejsze do zelektryfikowania. Ze względu na ciężar, częste postoje i zróżnicowane trasy.
Mieszkańcy mają powód do radości
Najważniejszy efekt dla mieszkańców, to redukcja hałasu i brak spalin w gęstej zabudowie. eEconic został zaprojektowany do pracy w ruchu miejskim, a jego napęd elektryczny, pracuje zauważalnie ciszej niż jednostki wysokoprężne, szczególnie podczas porannych przejazdów, między zabudową mieszkaniową. Z perspektywy jakości życia, to zmiana odczuwalna natychmiast — nie abstrakcyjny cel klimatyczny odłożony w przyszłość. Kiedy „śmieciarka” wjeżdża na Twoją ulicę o piątej nad ranem, to czy generuje dużo czy mało hałasu, ma decydujące znaczenie.
Drugim kluczowym aspektem, jest zeroemisyjna praca w miejscu świadczenia usługi. Spaliny nie są przenoszone do stref przemysłowych, lecz eliminowane w całości. To szczególnie ważne w miastach z gęstą zabudową i strefami niskiej emisji. Producent podkreśla także, że jazda typu stop-and-go, pozwala na odzysk energii z hamowania. Co zwiększa efektywność i wydłuża zasięg przy typowej pracy komunalnej. A hamowania mamy w mieście naprawdę sporo.
Na razie się nie chwalą
Choć wdrożenie jest znaczące, w komunikatach nie ujawniono kluczowych danych dotyczących infrastruktury ładowania, mocy zastosowanych ładowarek ani strategii bilansowania energii w bazie. Jest to element krytyczny dla oceny skalowalności projektu. Szczególnie w kontekście eksploatacji ciężarówek wymagających ładowania nocnego, planowania mocy i ewentualnych modernizacji sieci energetycznej. Ten brak danych warto obserwować w kolejnych etapach wdrożenia, zwłaszcza jeśli Karlsruhe stanie się punktem odniesienia dla innych samorządów.
Podobnie brak jest publicznych danych na temat realnego zasięgu operacyjnego tych pojazdów w warunkach komunalnych, choć producent podkreśla, że eEconic, został zoptymalizowany pod pracę z ciężkimi zabudowami i częste zatrzymania będą miały pozytywny wpływ na wydłużenie zasięgu na jednym ładowaniu. Bez konkretnych liczb trudno ocenić, czy flota realizuje pełne dzienne cykle bez ładowania w ciągu dnia, czy też wymaga doładowań. Jeśli te występują, to infrastruktura musi być odpowiednio „mocna”. Być może zapewnić trzeba tak mocne stacje, jak te które posiadamy w ofercie? A to wielkości dochodzące aż do 500 kW. Jak na przykład Sola Speed-e DC, której moc maksymalna to 480 kW.
Warto jednak podkreślić, że Karlsruhe nie wdraża jednego pojazdu testowego, lecz kompletny system flotowy, co istotnie odróżnia projekt od typowych „pilotaży PR-owych” spotykanych w wielu miastach. To sygnał dla rynku, że elektryfikacja ciężkiego transportu komunalnego, jest możliwa operacyjnie, a nie tylko teoretycznie.
Może to otworzyć drogę do podobnych wdrożeń w innych miastach, zarówno w Niemczech, jak i w Polsce, gdzie wciąż dominuje diesel, a przetargi często blokują brak dojrzałych przykładów referencyjnych. Karlsruhe może stać się tym właśnie case study.
Podsumowanie
Miasto nie testuje technologii, ono ją wdraża. 18 elektrycznych eEconic, to krok w stronę cichych, zeroemisyjnych usług komunalnych i realna zmiana jakości życia mieszkańców. Czy jednak koszt takiego auta nie zabije całego pomysłu? W końcu elektryczna śmieciarka, kosztuje prawie dwa razy tyle co wersja spalinowa?
Fot; x.com/ChargedEVs
Zostaw komentarz