Tesla Model 3, król wydajności
Najbardziej wydajny napęd elektryczny.
To bardzo ważne zagadnienie. Od wydajności naszego napędu zależy to, jak często musimy się ładować jadąc naszym EV, oraz ile przejedziemy na jednym ładowaniu.
Jak pokazał test Bjorna Nylanda, znanego w świecie EV YouTubera i elektromobilisty, dziś najlepszym autem elektrycznym, które możemy zakupić za określone pieniądze, jest zdecydowanie Tesla Model 3 w wersji podstawowej, czyli napędzanej tylko jednym silnikiem umieszczonym z tyłu pojazdu.
W Polsce wersja ta kosztuje 201 490 złotych brutto. W Norwegii cena tego samochodu to 124 000 zł. Oczywiście my mamy swoje dopłaty do zakupu aut a Norwegowie swoje. Które są lepsze? Zostawiam to Waszej ocenie.
Wróćmy jednak do testu i samego napędu:
Jakie silniki są zastosowane w najnowszych i najbardziej wydajnych autach tego producenta?
1. Model 3:
– W modelu 3 Tesla stosuje silniki indukcyjne lub silniki z magnesem trwałym, w zależności od wersji samochodu. Wersje z silnikami indukcyjnymi są podobne do tych stosowanych w Modelach S i X, natomiast silniki z magnesami trwałymi są znane z jeszcze lepszej efektywności i wydajności.
2. Model Y:
– Podobnie jak w Modelu 3, w Modelu Y Tesla może stosować zarówno silniki indukcyjne, jak i silniki z magnesami trwałymi, w zależności od wersji i konfiguracji pojazdu, oraz rocznika danego egzemplarza auta.
Bjorn wziął na tapetę najtańsze auto Tesli i postanowił sprawdzić jak wydajny posiada ono napęd.
Nie bez znaczenia jest również zastosowana w samochodzie bateria. To Chińska LFP (bateria Litowo-Fosforanowo-Żelazowa), o nazwie BYD Blade. Producentem jest chiński koncern BYD. Właśnie ta bateria plus niesamowicie oszczędne silniki najnowszej wersji to połączenie idealne, jeśli chodzi o to auto.
Samochód pokonał 1000 km (taki test robi Bjorn) w 9 godzin i 30 minut. To wręcz niesamowity wynik. Poza tym auto przy prędkościach rzędu 90 km/h, nazwijmy je prędkościami dróg krajowych, zużywa zaledwie 11,4 kWh na każde 100 km.
Jeśli zaś idzie o prędkości nieco bardziej autostradowe, to przy 120 km/h wynik jaki uzyskał Bjorn Nyland wyniósł dokładnie 15,4 kWh na 100 km.
Widać jak niesamowicie wydajny napęd został zastosowany w najnowszej odsłonie Modelu 3. W naszych warunkach zużycie będzie wyższe, bo polskie autostrady pozwalają jeździć z prędkością nawet 140 km/h. Jak jednak widać najnowsza trójka może przejechać aż 500 km na jednym ładowania, jeśli nie przekraczamy 90/h, oraz aż 367 km, jeśli ograniczymy się do jazdy z prędkością 120 km/h.
Czy to auto nadaje się na trasy?
Oczywiście. Odbyłem niedawno właśnie taką trasę. Z Lublina do Udine we Włoszech i z powrotem. Nowa bateria LFP sprawowała się znakomicie. Przystanki na ładowanie były krótkie. Zdarzało się, że ładowaliśmy auto 15 minut, innym znów razem 21 minut. Takie czasy ładowania pozwalały bez problemu kontynuować dalszą podróż.
Zatem, jeśli zastanawiacie się, czy Tesla Model 3 w najtańszej opcji jest warta zakupu? To podpowiem, śladem Bjorna Nylanda. Zdecydowanie tak. Za te pieniądze nie dostaniecie na rynku nic lepszego.
Abstrahuję od cen tego modelu u nas i w innych krajach Europy. Jak na przykład w Norwegii.
Fot: x.comBassonBrain
Zostaw komentarz