Wallbox czy zwykłe gniazdko?
Wallbox czy zwykłe gniazdko? Jak naprawdę najlepiej ładować samochód elektryczny w domu? Użytkowników aut EV, mamy w naszym kraju coraz więcej. Jednak czy ich wiedza jest wystarczająca aby dokonać dobrego wyboru sposobu ładowania auta elektrycznego w domowym zaciszu?
Zakup samochodu elektrycznego to dopiero początek nowego stylu jazdy i chyba życia, tak to można określić. Bardzo szybko pojawia się kolejne pytanie, które prędzej czy później zadaje każdy właściciel EV. Czy wystarczy ładować auto ze zwykłego gniazdka, czy jednak warto zainwestować w wallbox? Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się prosta – „przecież prąd to prąd”. W praktyce jednak, różnice są ogromne: w czasie ładowania, komforcie, bezpieczeństwie i… realnych kosztach użytkowania.
Ładowanie z gniazdka – najprostsze, ale z ograniczeniami
Zwykłe gniazdko 230 V kusi prostotą. Nie trzeba żadnych przeróbek, dodatkowych urządzeń ani wizyty elektryka. Po prostu podłączasz kabel i zaczynasz ładować. Dla wielu nowych użytkowników to naturalny pierwszy krok. Ale kiedy spojrzą na moc ładowania naszego EV, często doznają jakby to określić? Lekkiego szoku. Moc na poziomie 2,3 kW oznacza bowiem, że auto z baterią o pojemności 75 kWh netto będziemy ładować ponad 30 godzin.
Trzeba więc sobie jasno powiedzieć: to rozwiązanie awaryjne lub przejściowe, a nie docelowe.
Do tego dochodzi kwestia bezpieczeństwa. Instalacje w wielu domach nie są przystosowane do wielogodzinnego obciążenia wysokim prądem. Przegrzewanie przewodów, spadki napięcia czy zużyte gniazdka to realne zagrożenia, które w dłuższej perspektywie mogą skończyć się kosztowną awarią, lub co gorsza pożarem domu, choć to akurat przypadki niezwykle rzadkie, na szczęście…
Wallbox – czyli domowa stacja ładowania
Wallbox to dedykowana ładowarka do samochodów elektrycznych montowana na ścianie garażu lub elewacji. To rozwiązanie projektowane od podstaw z myślą o codziennym, bezpiecznym i szybkim ładowaniu EV.
Największą różnicą jest moc ładowania. W zależności od instalacji:
• wallbox jednofazowy oferuje zwykle do 7,4 kW,
• wallbox trójfazowy nawet 11–22 kW.
W praktyce oznacza to, że auto, które z gniazdka ładuje się całą noc, z wallboxa potrafi naładować się w kilka godzin. Dla wielu użytkowników to zmiana, która kompletnie redefiniuje codzienne korzystanie z elektryka. Podłączasz samochód po powrocie z pracy i masz pewność, że rano jest gotowy do drogi. Warto jednak zaznaczyć, że moc ładowania zależy od tego jakiej mocy mamy w aucie zainstalowaną ładowarkę pokładową. Ona bowiem decyduje o tym, jaką moc może przyjąć do auta. W przypadku aut (większość rynku) dziś dostępnych, zazwyczaj to 11 kW (3 fazy). Opcje o mocy 22 kW wymagają niestety dopłaty.
Komfort, który szybko staje się standardem
Wallbox to nie tylko szybkie ładowanie. Nowoczesne modele oferują:
1. Harmonogramy ładowania (np. tylko w tańszej taryfie nocnej).
2. Zdalne sterowanie przez aplikację.
3. Kontrolę mocy.
4. Integrację z instalacją fotowoltaiczną.
Dzięki temu nie tylko ładujesz szybciej, ale też taniej i bardziej świadomie. Coraz więcej użytkowników łączy wallbox z panelami PV, realnie jeżdżąc „na własnym prądzie”.
Bezpieczeństwo – argument, którego nie warto ignorować
To właśnie tutaj wallbox wygrywa z gniazdkiem, bez żadnej dyskusji. Dedykowane ładowarki posiadają:
• zabezpieczenia przed przeciążeniem,
• kontrolę temperatury,
• ochronę różnicowoprądową,
• systemy odcinania zasilania w razie nieprawidłowości.
W ofercie ElectricMobility.Store znajdziecie właśnie takie rozwiązania. Webasto, Morek czy Wallboxy ABB, są wyposażone we wszystkie niezbędne zabezpieczenia, jeśli chodzi o bezpieczeństwo instalacji i użytkowania.
W praktyce oznacza to jedno: możesz spać spokojnie, nawet jeśli auto ładuje się całą noc w zamkniętym garażu. W przypadku gniazdka, nigdy nie masz stuprocentowej pewności, czy instalacja poradzi sobie z wielogodzinnym obciążeniem.
A jak wygląda kwestia kosztów?
Na pierwszy rzut oka zwykłe gniazdko „wygrywa”, bo nie wymaga inwestycji. Ale to tylko pozorna oszczędność. Wolne ładowanie często zmusza do:
– Częstszego korzystania z drogich stacji publicznych.
– Rezygnowania z jazdy, bo auto nie zdążyło się naładować.
– Ograniczania zasięgu „na wszelki wypadek”.
Wallbox to jednorazowy koszt, który bardzo szybko zaczyna się zwracać:
• dzięki tańszemu ładowaniu nocnemu,
• dzięki ładowaniu z instalacji fotowoltaicznej,
• dzięki mniejszej zależności od publicznych ładowarek.
W dłuższej perspektywie to właśnie wallbox pozwala w pełni wykorzystać ekonomiczny potencjał samochodu elektrycznego.
Dla kogo gniazdko ma jeszcze sens?
Są sytuacje, w których ładowanie z gniazdka może być wystarczające:
• bardzo niskie dzienne przebiegi,
• hybryda plug-in z małym akumulatorem,
• brak możliwości montażu wallboxa (np. wynajem bez zgody właściciela).
Trzeba jednak mieć świadomość, że to kompromis, a nie rozwiązanie idealne.
Dla kogo wallbox jest najlepszym wyborem?
Jeśli:
1. Regularnie pokonujesz kilkadziesiąt kilometrów dziennie.
2. Chcesz ładować auto szybko i bez stresu.
3. Zależy Ci na bezpieczeństwie instalacji.
4. Planujesz korzystać z tańszego prądu lub fotowoltaiki, na przykład podczas nocy, lub dużego nasłonecznienia.
Wtedy wallbox nie jest luksusem — to naturalne uzupełnienie samochodu elektrycznego.
Wniosek? Różnica jest większa, niż się wydaje
Zwykłe gniazdko pozwala „jakoś” korzystać z auta elektrycznego. Wallbox pozwala korzystać z niego w pełni świadomie, wygodnie i bez ograniczeń. To różnica między korzystaniem z technologii a czerpaniem z niej realnych korzyści.
Dla wielu kierowców decyzja o montażu wallboxa jest momentem, w którym elektromobilność przestaje być ciekawostką, a zaczyna być codziennym, wygodnym środkiem transportu.
Zostaw komentarz