Czy warto kupić używane auto elektryczne w 2024 roku?
Rynek samochodów elektrycznych dynamicznie się rozwija. Coraz więcej kierowców zastanawia się nad zakupem używanego EV, czyli auta w pełni napędzanego energią elektryczną. W 2024 roku oferta na rynku wtórnym jest bogatsza niż kiedykolwiek wcześniej, ale czy to dobry moment na zakup? Przyjrzyjmy się zaletom i pułapkom związanym z używanymi autami elektrycznymi.
Spadek cen używanych EV
Jeszcze kilka lat temu ceny używanych samochodów elektrycznych były wysokie, ze względu na niewielką podaż i rosnące zainteresowanie. W 2023 i 2024 roku sytuacja się zmieniła. Spadek cen nowych modeli (zwłaszcza Tesli i chińskich marek) wpłynął na rynek wtórny, co sprawia, że można znaleźć atrakcyjne oferty. Czasami nawet bardzo atrakcyjne i to zarówno na rynku aut nowych jak i używanych.
Stan baterii – kluczowy aspekt
Najważniejszą kwestią przy zakupie używanego EV jest kondycja baterii. Chociaż degradacja akumulatora postępuje powoli, warto sprawdzić jego stan przed zakupem. Wiele aut ma wbudowane wskaźniki pojemności baterii lub można skorzystać z zewnętrznych narzędzi diagnostycznych. Warto też sprawdzić, czy auto było często ładowane na szybkich ładowarkach DC, co może przyspieszać zużycie baterii. Szczególnie, kiedy ładowano baterię do 100% pojemności i taki stan utrzymywał się przez dłuższy czas. Dodatkowym minusem jest wysoka temperatura, na przykład podczas upalnego lata. Pamiętajmy, że baterie litowo-jonowe mogą być ładowane do 100%. Jednak jeśli chcemy aby były w dobrej kondycji, od razu ruszamy w trasę aby stan naładowania się zmniejszył. Sytuacja ta nie dotyczy baterii Litowo-fosforanowo-żelazowych (LFP).
Niskie koszty eksploatacji
Jednym z największych atutów EV są niskie koszty użytkowania. Używane elektryki wciąż wymagają mniej serwisowania niż spalinowe odpowiedniki – nie trzeba wymieniać oleju, a hamulce zużywają się wolniej dzięki rekuperacji. Ponadto, koszt ładowania (zwłaszcza w domu) jest znacznie niższy niż tankowanie benzyny czy diesla.
Modele godne uwagi
W 2024 roku na rynku wtórnym pojawia się coraz więcej popularnych EV, takich jak:
1. Tesla Model 3 – sprawdzona i popularna opcja z dużym zasięgiem.
2. Hyundai Kona Electric – kompaktowy SUV o dobrym stosunku ceny do możliwości.
3. Nissan Leaf – jeden z pionierów elektromobilności, choć wersje ze starszą baterią (24 kWh) mogą mieć ograniczony zasięg.
4. Volkswagen ID.3 – nowoczesny hatchback z solidnymi parametrami.
5. Renault Zoe – dobry wybór na miasto, choć warto sprawdzić, czy bateria nie jest objęta osobnym leasingiem.
Pułapki, czyli na co uważać
Kupując używane EV, warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
– Gwarancja na baterię – większość producentów daje 8 lat lub 160 000 km gwarancji na akumulator, ale warto sprawdzić, czy nadal obowiązuje.
– Stan ładowarki pokładowej AC-DC – uszkodzona ładowarka może oznaczać kosztowną naprawę. Używana ładowarka pokładowa w Tesli Model 3 to ponad 4000 złotych.
– Dostępność części zamiennych – niektóre starsze modele (np. pierwsza generacja BMW i3) mogą mieć trudności z częściami.
– Historia pojazdu – EV są mniej podatne na typowe usterki spalinowych aut, ale warto sprawdzić, czy auto nie było powypadkowe, to kluczowa informacja w przypadku każdego auta.
Podsumowanie – czy warto?
Jeśli znajdziesz egzemplarz z dobrze zachowaną baterią, używane EV to świetna opcja. Dzięki niższym kosztom eksploatacji i coraz większej dostępności ładowarek, zakup elektryka z drugiej ręki w 2024 roku może być bardzo opłacalny. Kluczowe jest jednak, dokładne sprawdzenie auta przed zakupem, aby uniknąć potencjalnych problemów.
Zostaw komentarz